poniedziałek, 24 stycznia 2011
SERCE
Błąkało się serce w światowej marności
Nie znalazło nigdzie gruntownej stałości
W Tobie samym o mój Boże zostało
Że się Tobą kontentuje przyznało
Idźcież precz ode mnie obłudy światowe
Już wam moje serce służyć nie gotowe
Już mnie więcej nie ciągnijcie do siebie
Bo afekty wszystkie moje są w Niebie
Dosyć mi już na tem żeś mnie oszukała
Pomylna pociecho żeś lata pobrała
Upłynęłaś z kwiatem wieku mojego
Zostawiwszy w sercu mola przykrego
Uleciały z próżnym dymem moje lata
Gdym najlepiej zażyć chciał lubego świata
Gdym w najlepszą chciał zażyć swobody
Oraz wszystkie uleciały wygody
Bodaj cię poznali co tu po mnie będą
Których jako i mnie łowisz złotą wędą
Bodaj się twa chytra zdrada wydała
A na wędę serc niewinnych nie brała.
Ja od ciebie uchodząc na podwoju twoim,
Piszę ten wiersz, że tu grano z sercem mojem
I już było głupio na grę stanęło
Ale gdy już zginąć miało zniknęło.
Już tedy me w Bogu ukontentowanie
już po świeckich plotkach błąkać się przestanie
Gdy me serce w miłość przywyknie
Słodkość Jego, aż na wieki nie zniknie. Amen
(tekst - Śpiewnik pelpliński, muzyka - Janusz Prusinowski)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz