Wyspy, posłuchajcie Mnie! Ludy najdalsze, uważajcie!
Powołał Mnie Pan
już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym
mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie
strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie.
I rzekł mi: Tyś Sługą
moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Ja zaś mówiłem: Próżno się
trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u
Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój
stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od
urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu
Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia
pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię
światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi.
Iz 49,1-6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz