wtorek, 7 lutego 2012

Andrzej

















Od czasu swej tragicznej śmierci Andrzej przyśnił mi się tylko raz.
Wiedząc, że nie żyje, zapytałem go: jak TAM jest?
Odpowiedział:
Nie ma śmierci i nie ma drugiej strony.




#





Przemyślcie to.

Brak komentarzy: