czwartek, 16 lutego 2012

Czego żal umierającym?




Bronnie Ware, australijska pielęgniarka paliatywna po wielu latach pracy z umierającymi zebrała najczęstsze przyczyny ich żalu. W swojej książce na ten temat pisze o zadziwiającej jasności, z jaką umierający spoglądają na swe życie w ostatnich jego dniach i o tym, że możemy skorzystać z ich mądrości. Wśród podawanych powodów żalu kilka pojawiało się szczególnie często:


  1. Chciałbym mieć odwagę żyć własnym życiem, miast żyć tak, jak oczekiwali ode mnie tego inni. To najczęstszy powód żalu. Kiedy ludzie zdają sobie sprawę, że ich życie dobiega końca, widzą wyraźnie, jak wiele marzeń zostało niespełnionych. Większość ludzi umiera nie spełniwszy na skutek wyborów czy zaniechań nawet połowy swych marzeń. Zdrowie daje wolność, z której wielu nie zdaje sobie sprawy, dopóki są zdrowi.

  2. Chciałbym nie pracować tak ciężko. Dotyczy to wszystkich mężczyzn, którymi się opiekowałam. Przegapili przez to młodość ich dzieci i czas, który mogliby poświęcić partnerce. Kobiety również czasem wyrażały ten żal, lecz jako że pochodziły ze starszego pokolenia, niewiele z nich pracowało zarobkowo. Wszyscy mężczyźni żałowali tego, że dali się wprzęść w kierat pracy.

  3. Chciałbym mieć odwagę wyrazić swe uczucia. Wielu ludzi, chcąc być w zgodzie z innymi, tłumi swe uczucia. W rezultacie grzęzną w przeciętności i nie mają szansy stać się tym, kim mogli by być. Wielu z nich nabawia się chorób, będących rezultatem ich poczucia żalu i rozgoryczenia.

  4. Chciałbym mieć kontakt z przyjaciółmi. Często aż do grobowej deski ludzie nie zdają sobie sprawy z dobrodziejstwa przyjaźni. Gdy przychodzi czas umierania, jest za późno, by odnaleźć przyjaciół z dawnych lat. Wielu tak pochłania własne życie, że z biegiem czasu ich przyjaźnie obumierają. Wielu żałuje tego, że nie poświęcali przyjaciołom czasu i wysiłku, na jaki zasługiwali. Wszystkim żal umierających przyjaciół. 
     
  5. Chciałbym móc pozwolić sobie być szczęśliwym. To żal wyrażany zadziwiająco często. Wielu aż do końca nie zdaje sobie sprawy, że szczęście jest kwestią wyboru. Tkwią w swych nawykach i przyzwyczajeniach. Wygoda tego, co znane przeniknęła ich uczucia i ich życie fizyczne. Lęk przed zmianą sprawił, że przed innymi i przed samymi sobą udawali zadowolenie. W głębi jednak tęsknili za radosnym śmiechem i beztroską, jakich doświadczali za dawnych dni.

Brak komentarzy: