W
sobotę w kościele jezuitów pod wezwaniem Matki Bożej Łaskawej przy ul.
Świętojańskiej obchodzony był odpust (z okazji dnia patronki świątyni).
Biskup Michał Janocha odprawił uroczystą Mszę św., a tuż przed nią
poprowadził ulicami Starówki procesję z zabytkową figurą Madonny. Rzeźba
z XVII w. wykonana jest z lipowego drewna, polichromowana i pozłocona.
Na co dzień stoi w zakrystii kościoła.
Matka Boża Łaskawa, patronka Warszawy
Kult Matki Bożej Łaskawej istnieje w Warszawie
od połowy XVII w. Wtedy to na zamówienie rektora konwentu pijarów – ks.
Hiacynta Orsellego – namalowana została kopia wizerunku NMP Łaskawej
znajdującego się w mieście Faenza we Włoszech. W 1651 r. obraz Madonny w
różowej sukni i błękitnym płaszczu, trzymającej w rozłożonych rękach
połamane strzały gniewu Bożego, uroczyście wprowadzono do kościoła
pijarów przy ul. Długiej (dziś jest tu Katedra Polowa Wojska Polskiego).
Podczas tej ceremonii nuncjusz Jan de Torres odczytał bullę papieża
Innocentego X ustanawiającą święto Matki Bożej Łaskawej w Warszawie na
drugą niedzielę maja.
W 1662 r. w obliczu
szerzącej się zarazy władze miasta zarządziły modlitwy przebłagalne
przez obrazem i procesje z nim wzdłuż murów miasta. Kiedy epidemia
ustała, magistrat podjął decyzję o uznaniu Matki Bożej Łaskawej patronką
Warszawy, a także strażniczką Polski. Obraz stał się obiektem
niezwykłej czci warszawiaków. Po powstaniu listopadowym, gdy kościół
przy ul. Długiej zmieniono w cerkiew, pijarzy przenieśli się do
opuszczonej przez jezuitów świątyni przy ul. Świętojańskiej. Zabrali ze
sobą cudowny obraz.
Po upadku powstania
styczniowego car Aleksander II podpisał ukaz o likwidacji klasztorów w
Królestwie Polskim (była to konsekwencja wpierania powstańców przez
zakony). Pijarzy musieli opuścić miasto. Kościół przy Świętojańskiej
przeszedł pod opiekę księży diecezjalnych. Pozostał w nim cieszący się
kultem wizerunek Matki Bożej Łaskawej.
Procesje po 200 latach
Po
I wojnie światowej świątynię odzyskali jej dawni gospodarze – jezuici.
II wojnę światową obraz przetrwał w ukryciu. Dziś znajduje się w
prezbiterium kościoła. W 1970 r. Watykan zatwierdził Matkę Bożą Łaskawą
jako patronkę Warszawy. W 1973 r. prymas Polski kard. Stefan Wyszyński
koronował jej wizerunek w kościele jezuitów papieskimi koronami. Podczas
swoich pielgrzymek do Polski przed obrazem dwa razy modlił się papież
Jan Paweł II.
Procesje z wizerunkiem Matki
Bożej Łaskawej odbywały się w Warszawie przez kilkaset lat, stając się
częścią tradycji stolicy. Zaprzestano ich po powstaniu listopadowym.
Jezuici reaktywowali je w 2015 r. W procesjach noszona jest figura,
będąca rzeźbionym odpowiednikiem obrazu.
W
sobotnim pochodzie poza jezuitami szli m.in. członkowie bractw
religijnych ubrani w charakterystyczne stroje. Procesja zatoczyła pętlę,
pokonując dość skomplikowaną trasę. Rozpoczęła się na Świętojańskiej,
wyszła na pl. Zamkowy,
zatoczyła łuk wokół kolumny Zygmunta, pod którą akurat koncertował
ukraiński zespół rockowy Mahanaim (ale na czas procesji przerwał grę),
następnie skręciła w Piwną. Dalszy szlak wiódł Piwną, Wąskim Dunajem,
Rycerską wzdłuż murów obronnych, Nowomiejską, Krzywym Kołem, wschodnią
stroną Rynku Starego Miasta, Jezuicką, Kanonią, do pl. Zamkowego, z którego procesja skręciła w Świętojańską i dotarła do kościoła Matki Bożej Łaskawej.
tekst oraz
galeria zdjęć