czwartek, 15 listopada 2012

O czyścu

Czyściec - Godzinki księcia de Berry





























 
(...) Otóż jestem głęboko przekonany, że wszelkie rozważania o naszej sytuacji pośmiertnej byłyby jałowym i bezczelnym wymądrzaniem się, gdyby nie pomagały nam w głębszym zrozumieniu naszej obecnej sytuacji wobec Boga. Również nad naturą ognia czyśćcowego warto się zastanawiać przede wszystkim dlatego, ażeby już w życiu obecnym zanurzyć się jak najwięcej w świętym ogniu Bożej obecności. Obecnie możemy znieść zaledwie odrobinę tego ognia, ale już teraz możemy doznać obu jego działań. Bo z jednej strony jest on ogniem rozkoszy, rozpalającym w nas coraz więcej miłość Bożą, z drugiej strony jest ogniem błogosławionego bólu, ogniem niszczącym tego nieprzyjaciela Bożego, który wciąż jeszcze siedzi chyba w każdym z nas.

O pierwszym działaniu tego ognia Bożej obecności pięknie powiedział św. Augustyn (+ 430), komentując słowa psalmu: "Od blasku Jego obecności rozżarzyły się węgle ogniste" (Ps 18,13). Słowa Augustyna są proste, ale mówią właściwie wszystko: "Ci, którzy już byli martwi i pozbawieni ognia dobrych pragnień oraz światła sprawiedliwości, odżyli znowu i zostali zapaleni i oświeceni" (Objaśnienie Psalmu 17,9). Tutaj każdy z nas mógłby tylko zapytać samego siebie, czy ten Boży ogień już się we mnie pali. Bo może wciąż jeszcze -- jak to nieraz śpiewamy -- "nasze serca zimne jak lód"?

Jeśli jednak pali się już we mnie ten Boży ogień, to z pewnością będzie też mnie oczyszczał. Przynajmniej zaczątkowo. Orygenes (+ 254), komentując cytowane już w tym liście zdanie (Hbr 12,29), zauważa: "Bóg trawi wprawdzie i niszczy, ale niszczy złe myśli, niszczy haniebne uczynki, niszczy grzeszne pragnienia -- przez to, że przenika umysły wiernych oraz dusze, które są zdolne do przyjęcia Jego Słowa i Mądrości" (O zasadach 1,1,2). "Bóg jak ogień -- pisze tenże Orygenes w innym swoim dziele -- trawi zło oraz wszystko, co ze zła pochodzi, a co grzesznik na postawionym już fundamencie duchowym buduje -- mówiąc symbolicznie -- z drewna, siana i słomy" (Przeciw Celsusowi 4,13).

o. Jacek Salij OP

Brak komentarzy: