poniedziałek, 15 maja 2017

Niezwykła procesja z patronką Warszawy przeszła przez Starówkę







W sobotni wieczór ulicami Starego Miasta przeszła procesja z barokową figurą Matki Bożej Łaskawej z kościoła jezuitów. To powrót do tradycji zapoczątkowanej w połowie XVII w., a przerwanej po powstaniu listopadowym.
W sobotę w kościele jezuitów pod wezwaniem Matki Bożej Łaskawej przy ul. Świętojańskiej obchodzony był odpust (z okazji dnia patronki świątyni). Biskup Michał Janocha odprawił uroczystą Mszę św., a tuż przed nią poprowadził ulicami Starówki procesję z zabytkową figurą Madonny. Rzeźba z XVII w. wykonana jest z lipowego drewna, polichromowana i pozłocona. Na co dzień stoi w zakrystii kościoła.

 

Matka Boża Łaskawa, patronka Warszawy

Kult Matki Bożej Łaskawej istnieje w Warszawie od połowy XVII w. Wtedy to na zamówienie rektora konwentu pijarów – ks. Hiacynta Orsellego – namalowana została kopia wizerunku NMP Łaskawej znajdującego się w mieście Faenza we Włoszech. W 1651 r. obraz Madonny w różowej sukni i błękitnym płaszczu, trzymającej w rozłożonych rękach połamane strzały gniewu Bożego, uroczyście wprowadzono do kościoła pijarów przy ul. Długiej (dziś jest tu Katedra Polowa Wojska Polskiego). Podczas tej ceremonii nuncjusz Jan de Torres odczytał bullę papieża Innocentego X ustanawiającą święto Matki Bożej Łaskawej w Warszawie na drugą niedzielę maja.
W 1662 r. w obliczu szerzącej się zarazy władze miasta zarządziły modlitwy przebłagalne przez obrazem i procesje z nim wzdłuż murów miasta. Kiedy epidemia ustała, magistrat podjął decyzję o uznaniu Matki Bożej Łaskawej patronką Warszawy, a także strażniczką Polski. Obraz stał się obiektem niezwykłej czci warszawiaków. Po powstaniu listopadowym, gdy kościół przy ul. Długiej zmieniono w cerkiew, pijarzy przenieśli się do opuszczonej przez jezuitów świątyni przy ul. Świętojańskiej. Zabrali ze sobą cudowny obraz.
Po upadku powstania styczniowego car Aleksander II podpisał ukaz o likwidacji klasztorów w Królestwie Polskim (była to konsekwencja wpierania powstańców przez zakony). Pijarzy musieli opuścić miasto. Kościół przy Świętojańskiej przeszedł pod opiekę księży diecezjalnych. Pozostał w nim cieszący się kultem wizerunek Matki Bożej Łaskawej.

 

Procesje po 200 latach

Po I wojnie światowej świątynię odzyskali jej dawni gospodarze – jezuici. II wojnę światową obraz przetrwał w ukryciu. Dziś znajduje się w prezbiterium kościoła. W 1970 r. Watykan zatwierdził Matkę Bożą Łaskawą jako patronkę Warszawy. W 1973 r. prymas Polski kard. Stefan Wyszyński koronował jej wizerunek w kościele jezuitów papieskimi koronami. Podczas swoich pielgrzymek do Polski przed obrazem dwa razy modlił się papież Jan Paweł II.
Procesje z wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej odbywały się w Warszawie przez kilkaset lat, stając się częścią tradycji stolicy. Zaprzestano ich po powstaniu listopadowym. Jezuici reaktywowali je w 2015 r. W procesjach noszona jest figura, będąca rzeźbionym odpowiednikiem obrazu.
W sobotnim pochodzie poza jezuitami szli m.in. członkowie bractw religijnych ubrani w charakterystyczne stroje. Procesja zatoczyła pętlę, pokonując dość skomplikowaną trasę. Rozpoczęła się na Świętojańskiej, wyszła na pl. Zamkowy, zatoczyła łuk wokół kolumny Zygmunta, pod którą akurat koncertował ukraiński zespół rockowy Mahanaim (ale na czas procesji przerwał grę), następnie skręciła w Piwną. Dalszy szlak wiódł Piwną, Wąskim Dunajem, Rycerską wzdłuż murów obronnych, Nowomiejską, Krzywym Kołem, wschodnią stroną Rynku Starego Miasta, Jezuicką, Kanonią, do pl. Zamkowego, z którego procesja skręciła w Świętojańską i dotarła do kościoła Matki Bożej Łaskawej.

tekst oraz galeria zdjęć

czwartek, 4 maja 2017

Śpiewanie polskich pieśni tradycyjnych

 










Bractwo Dobrej Śmierci i Schola Świętego Wawrzyńca
zapraszają na śpiewanie polskich pieśni tradycyjnych
ze śpiewnika ks. Michała Mioduszewskiego

poniedziałek 15 maja, po Mszy Świętej o godz. 20.00
przy krypcie oo. jezuitów

Spotkanie prowadzić będzie Jacek Borkowicz (Bractwo Dobrej Śmierci)