sobota, 26 marca 2016

ALLELUJA!

Anastasis, Kariye Camii, Istambuł
Święćmy to święto największe i najsławniejsze, w którym Pan powstał z martwych, święćmy je w radości i pobożności. Pan bowiem z martwych wskrzesił z sobą świat cały, rozerwał więzy śmierci. Zgrzeszył Adam i umarł — nie zgrzeszył Chrystus i umarł. Nowe to jest i dziwne; tamten zgrzeszył i umarł. Ten nie zgrzeszył i umarł. Dlaczego? Aby tamtemu co zgrzeszył i umarł, przez Tego co nie zgrzeszył i umarł, mógł zerwać więzy śmierci. Tak dzieje się i z pieniędzmi: często ktoś tkwi w długach, a gdy nie ma z czego oddać, dostaje się do więzienia; inny, który nie ma długu, ale ma z czego oddać, uwalnia tego, który jest winien. Tak było z Adamem. Popadł on w dług i zatrzymany został przez szatana, a nie miał z czego oddać. Nie miał długu Chrystus i nie był uwięziony przez szatana, lecz mógł dług spłacić. Przyszedł, śmiercią spłacił dług, aby uwolnić tego, który był więziony przez szatana.

Widzisz skutki zmartwychwstania? Umarliśmy podwójną śmiercią — stąd podwójnego oczekujemy zmartwychwstania. On jedną śmiercią umarł, dlatego zmartwychwstał jednym zmartwychwstaniem. Jak? Odpowiadam: Umarł Adam na ciele i na duszy, umarł przez grzech i w naturze. „Gdy spożyjesz z drzewa, niechybnie umrzesz" (Rdz 2, 17). Nie umarł wtedy w naturze, ale umarł przez grzech, i ta śmierć dotyczyła duszy, a druga — ciała. Gdy jednak usłyszysz o śmierci duszy, nie myśl, że dusza umiera — jest bowiem nieśmiertelna, lecz śmiercią duszy jest grzech i wieczna kara. Dlatego mówi Chrystus: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą, bójcie się raczej tego, który duszę i ciało może zatracić w piekło" (Mt 10, 28).

Dwojaka — powiedziałem — jest śmierć, dlatego musimy dwa razy zmartwychwstać. Chrystus raz umarł — Chrystus bowiem nie zgrzeszył — aby tę jedną śmierć dla nas podjąć; nie miał wszak umrzeć, bo nie podlegał grzechowi, więc i śmierci. Dlatego raz zmartwychwstał. My umarliśmy podwójną śmiercią, dlatego dwakroć zmartwychwstaniemy. Raz już zmartwychwstaliśmy, mianowicie z grzechu — pogrzebani bowiem, zostaliśmy z Nim w chrzcie i zmartwychwstaliśmy z Nim przez chrzest. To pierwsze zmartwychwstanie jest uwolnieniem z grzechów, drugie jest zmartwychwstaniem ciała. Dał większe, oczekuje mniejszego. Pierwsze jest większe od drugiego — o wiele bowiem większą jest rzeczą uwolnić się od grzechu niż widzieć ciało zmartwychwstałe. Upadło ciało, gdyż zgrzeszyło. Skoro więc początkiem upadku jest grzech, początkiem zmartwychwstania jest uwolnienie od grzechu.
 
Św. Jan Chryzostom (347 - 407)