poniedziałek, 28 maja 2012

Zbliża się

Bracia nad jeziorem Płaskim, 27 maja 2012

środa, 9 maja 2012

Św. Teresa z Ávila


Żyję, a życia już w sobie nie czuję,
O tyle wyższego życia oczekuję,
Że wciąż umieram, bo umrzeć nie mogę.

Żyję już zupełnie na zewnątrz siebie,
A zaraz potem z miłości umieram,
Bo żyję w Panu, to życie wybieram –
W Panu, który mnie dla siebie pragnął;
Kiedy, jak chciałam, sercem mym owładnął
Wyrył w nim słowa jak znaki na drogę
„Ja wciąż umieram, bo umrzeć nie mogę”.

Ta boska jedność, w której trwam niezmiennie
Ta wielka miłość, z którą wciąż przebywam
Sprawia, że Boga w niewolę porywam,
I moje serce cudownie wyzwala
A w nim uczucie gwałtowne rozpala,
By widzieć Boga mym więźniem – niebogę
I wciąż umieram, bo umrzeć nie mogę.

Jak nieznośnie długie jest życie moje!
Jak długo jeszcze rozpacz znosić muszę
Wygnania, żelaza, którym skuto duszę?
W pragnieniu końca ledwo się ostoję,
Sama myśl o nim sprawia w sercu moim
Cierpienie dotkliwe, bolesną nagrodę
I wciąż umieram, bo umrzeć nie mogę.

Przestań nareszcie igrać ze mną, życie,
Nie bądź mi tak obmierzłe. Kiedy umieram,
Co jeszcze zostaje? Co zatem wybieram,
Jeśli nie trwanie i radość czekania?
Upragniona śmierci, pociechy nie wzbraniaj,
tęsknocie za tobą niczym nie pomogę
I wciąż umieram, bo umrzeć nie mogę.